środa, 21 grudnia 2011

Koniec z tradycyjnymi kartkami świątcznymi ?!

   Obecny świat w którym żyjemy, bardzo mocno stawia na wszystko co można zrobić on-line , czyli w sieci. Dzięki internetowi możemy zrobić dużo więcej, szybciej i łatwiej. Znane nam już są serwisy społecznościowe (facebook, twitter, nasza-klasa), dzięki którym możemy odnaleźć starych znajomych a także nawiązać nowe kontakty z ludźmi z całego świata. Również co raz częściej możemy się spotkać z taką sytuacją, że chcąc coś załatwić, możemy to zrobić przez internet, bez wychodzenia z domu. Ostatnio słyszymy w mediach o akcji urzędów, które powoli próbują wdrażać system on-line dla swoich klientów, jest to bardzo dobry krok, który ułatwi nam wiele działań związanych z załatwianiem papierkowych spraw. Ale z drugiej strony patrząc, czy nie będziemy tęsknić za kolejkami, komitetami kolejkowymi, podczas których mogliśmy "poznać" nowych ludzi?
    To tyle tytułem wstępu.
 Mamy okres świąteczno -noworoczny, każdy z nas już od początku grudnia myśli tylko o świętach i możliwości spotkania się z rodziną w wigilijnym stole. Jednak nie możemy zapomnieć o tych, którzy są daleko od nas i nie mogą być z nami w tym czasie. Odkąd pamiętam, moi dziadkowie i rodzice, zawsze na święta wysyłali kartki z życzeniami i pozdrowieniami dla bliskich, którzy mieszkają na wschodzie Polski. Jest to wspaniała tradycja, dzięki której jest możliwy "kontakt" z dalszą rodziną podczas świąt. Na szczęście kultywują ją nadal moi dziadkowie:)
 Jednak, tak patrzę na to z perspektywy młodego człowieka żyjącego w dobie internetu , tego typu tradycje chyba powoli zamierają,  Nawet moi rodzice, którzy również posiadają konta na portalach społecznościowych(o.O !) już co raz rzadziej wysyłają zwykłe kartki świąteczne , a zastępują je elektronicznymi. W sieci pełno jest aplikacji generujących kartki świąteczne, noworoczne czy na każdą inną okazję.
http://wyslijkartki.pl/
http://www.purpletrail.com/

Są również gotowe projekty, które możemy wysłać przez maila czy " private message" na portalu społecznościowym.
http://www.kartki.lagata.pl/boze-narodzenie-i-mikolajki,14,0.html

Wiadomo, że tego typu aplikacje pomagają, a także pozwalają zaoszczędzić magiczne 2,50 zł, ale czy nie przyjemniej jest dostać od kogoś zwrotną kartkę, ręcznie wypełnioną, jak ktoś włoży w to odrobinę chęci i serca? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam wam, moi drodzy cztelnicy!


P.S. Przykładowa kartka :
http://www.purpletrail.com/invitations-cards/436275?share_design=NDM2Mjc1

                                 
                                                                                 Szyyyyyy... Bez odbioru...

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Odom oddany do Mavericks

Dallas Mavericks pozyskali z Los Angeles Lakers skrzydłowego Lamara Odoma. Zawodnik poczuł się zraniony faktem, że Lakers zgodzili się oddać go do innego klubu w niedoszłej wymianie z New Orleans Hornets i poprosił o możliwość przejścia go do innego zespołu.






Transfer był możliwy dzięki wymianie, której Mavs dokonali wcześniej z New York Knicks. Jak wcześniej informowaliśmy, Tyson Chandler doszedł do porozumienia z nowojorskim klubem i przeszedł do niego na zasadzie wymiany sign-and-trade. Aktualni mistrzowie NBA pozyskali w zamian Andy'ego Rautinsa oraz wysoki wyjątek od wymiany (tzw. "trade exception"), który mogli wykorzystać na pozyskanie nowego zawodnika.


Odom występował w Lakers od 2004 roku i dwukrotnie sięgał z nimi po tytuł Mistrza NBA. W ubiegłym sezonie został uznany najlepszym rezerwowym ligi. Wcześniej grał jeszcze w Los Angeles Clippers oraz Miami Heat. Do tej pory w NBA zagrał w 829 meczach, średnio zdobywając 14.6 punktów, 8.9 zbiórek i 4 asysty na mecz.


Mavericks przedłużyli również umowę ze skrzydłowym Brianem Cardinalem. Plotki głoszą, że klub jest bliski pozyskania zwolnionego przed kilkoma dniami z Phoenix Suns Vince'a Cartera.

piątek, 9 grudnia 2011

Moda na Facebook'a.


 "Znajdziesz nas na Facebook'u!"

Coraz częściej na produktach w sklepach możemy zauważyć znaczki odwołujące klienta do zaglądnięcia na konto Facebooka danej marki. Zauważone alkoholach wysokoprocentowych, na majonezie innych produktach spożywczych, a nawet odnośniki do facebook’a zakładu pogrzebowego naklejone na pomnikach!
Czyżby  wszelkie akcje promocyjne i reklamy na Facebook’u przynosiły tak wielkie efekty?

Tutaj: Zdjęcie parówek "Berlinki" z odnośnikiem FB.
Źródło: "Infosocjalmedia"


poniedziałek, 5 grudnia 2011

PLK: Urlep wraca do polskiej ligi!

Andrej Urlep wraca do pracy. Były szkoleniowiec kilku polskich klubów poprowadzi AZS Koszalin.


Informację tą podał serwis Głosu Koszalińskiego. Co na to włodarze AZS-u? - Nie potwierdzam, ani też nie zaprzeczam tym doniesieniom. - ucina spekulacje prezes "akademików" Marcin Kozak. Oficjalnie po porażce z Polpharmą Starogard Gdański do dyspozycji zarządu podał się dotychczasowy szkoleniowiec Tomasz Herkt. Władzę koszalińskiego klubu poinformowali, iż swoje decyzje przedstawi we wtorek.



Urlep to postać doskonale znana w polskiej koszykówce. Słoweński szkoleniowiec pojawił się w naszym kraju w 1997 roku. Już w pierwszym sezonie Urlep poprowadził wrocławski Śląsk do mistrzostwa. Przez kilka najbliższych sezonów pod wodzą Słoweńca Wrocław piastował tytuł najlepszej drużyny w Polsce. Po kilku latach pobytu w stolicy Dolnego Śląska Urlep zdecydował się na zmianę otoczenia. Podpisał kontrakt z Anwilem Włocławek, gdzie w 2003 roku świętował pierwszy złoty medal z klubem, którym rywalizował w poprzednich latach.

Pod wodzą Urlepa Polska reprezentacja po 10 latach nieobecności awansowała do finałów mistrzostw Europy.

Były szkoleniowiec polskiej kadry jest niezwykle barwną postacią. A znany jest przede wszystkim z niezwykle impulsywnego zachowania podczas spotkań.

Pomoc serwisów społecznościowych w budowaniu wizerunku firm

Social media zmieniły sposób pozyskiwania danych o pracodawcach. Coraz częściej internauci informacje o warunkach pracy w danej firmie czerpią z serwisów społecznościowych. Jest to duże wyzwanie dla pracodawców w obszarze budowania wizerunku firmy w sieci.



Pokolenie, które obecnie wkracza na rynek pracy, to niewątpliwie pokolenie internetu i serwisów społecznościowych. Według badania Megapanel z marca 2011 roku, z social media korzystają niemal wszyscy internauci (aż 99,3%). Spędzają w nich średnio około 1,5 godziny dziennie, często pozostając zalogowanym praktycznie przez cały czas swojej aktywności w sieci.

Wyniki badania "Kandydaci 2.0", przeprowadzonego przez Employer Branding Institute, wskazują, że aż 96% studentów i absolwentów w wieku średnio 23 lat informacje o pracodawcach sprawdza w internecie. Według raportu Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych 85% użytkowników serwisu GoldenLine wykorzystuje go do pozyskiwania informacji o potencjalnym pracodawcy, 32% internautów równolegle szuka takich danych na Facebooku, a 23% w LinkedIn.



Najbardziej popularnymi serwisami w Polsce, w których pracodawcy aktywnie prowadzą działania employer brandingowe, są GoldenLine i Facebook. Siłą Facebooka jest liczba użytkowników, dzięki czemu firma może szybko dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców, niekoniecznie jednak jej potencjalnych pracowników. Działania na GoldenLine, który jest serwisem stricte biznesowym, skupiającym profesjonalistów z wielu branż, dają pewność, że pracodawca działa w obrębie swojej grupy docelowej.

Pracodawcy muszą być świadomi, iż budowanie wizerunku pracodawcy to długotrwały proces, który wymaga ciągłego zaangażowania. Swoim zasięgiem obejmować powinien nie tylko potencjalnych kandydatów, ale także obecnych i byłych pracowników, którzy mogą wyrażać swoją opinię nt. firmy na formach internetowych, a także biznesowych serwisach społecznościowych typu GoldenLine czy LinkedIn.